Chopin na całe życie
Od kiedy zacząłem słyszeć muzykę i odróżniać melodie – słyszę Chopina. Jedno z moich najstarszych wspomnień z wycieczki z domu w Falenicy do Warszawy też jest z nim związane. Był marzec 1955 roku. Miałem dopiero pójść do szkoły, więc jeszcze nie umiałem czyta...